Żadnego bujania się, ale zrobiliśmy sobie kilka zdjęć we dwójkę, a punktem kulminacyjnym była wietrzna wizyta na szczycie Nowego Jorku, biały dom w Waszyngtonie, most brooklyński.






















Żadnego bujania się, ale zrobiliśmy sobie kilka zdjęć we dwójkę, a punktem kulminacyjnym była wietrzna wizyta na szczycie Nowego Jorku, biały dom w Waszyngtonie, most brooklyński.
przez
Tagi:
Zostaw odpowiedź